Zmiany w życiu często mogą być jak nieproszeni goście. Pojawiają się znienacka, stawiają nas przed faktami, z którymi chcąc nie chcąc musimy się zmierzyć. Duże, nieprzyjemne ewolucje mogą wywoływać w nas negatywne emocje, nieprzychylność do stawienia czoła temu, co i tak nieuniknione. Zmiany mogą być też najbardziej wyczekiwanymi momentami w naszym życiu, mogą spełnić nasze marzenia, oczekiwania i potrzeby. Kilka słów na ten temat opowie Aneta Kalbarczyk – żona, mama, coach i trener rozwoju osobistego.
Zmiana, od której się zaczęło
Kiedy byłam nastolatką wymyśliłam sobie piękne, mało stresujące życie z cudownym mężem i pięknym, zdrowym dzieckiem. Syn pojawił się w naszym życiu nagle i zbyt wcześnie niż wszyscy przypuszczaliśmy. Przewrócił je totalnie do góry nogami. Początkowo sytuacja wydawała się całkiem normalna – małe dziecko, koniec imprez, beztroski, nieprzespane noce, itd. Tylko… Jak to? Co to jest mózgowe porażenie dziecięce? Poraziło mnie. W moim planie nie było opcji pt. „walczymy o każdy oddech naszego dziecka”. Nie wiem jak to jest cieszyć się z pierwszych chwil życia swojego dziecka. Nie było gratulacji.
W jednej chwili nasz świat musieliśmy dostosować do nowej sytuacji, do zmiany, która nie pytając nas o pozwolenie brutalnie wdarła się do naszej rodziny. Miałam dwa wyjścia: załamać się i resztę życia przepłakać albo wziąć się z tym życiem „za łeb”. Oznaczało to nic innego jak dostosowanie się do zmiany i dopasowanie jej do nas. Podjęłam rękawicę. Bałam się, bo przecież musiałam wyjść ze swojej bezpiecznej strefy komfortu. Zmienić praktycznie całe dotychczasowe życie. Zawiesiłam studia. Musiałam nauczyć się podejmować odważne i szybkie decyzje, jakich nigdy wcześniej nie podejmowałam. Potrzebne mi były różne umiejętności logistyczne, planowanie i świadomość, że czasem nie mogę nic zaplanować. Nauczyłam się, że do celu muszę dochodzić małymi, długoterminowymi krokami lub dużymi od razu. Grono znajomych szybko zmniejszyło się do tych, którzy byli, są i zapewne będą.
Dlaczego piszę o tym tak osobiście? Bo chcę Wam powiedzieć, że nawet przez te bardzo trudne zmiany można przejść. Trzeba tylko znaleźć kompromis. Dostosowywać się do różnych sytuacji i odwrotnie – sytuacje dostosowywać do siebie. Warto sprawdzać: co mi jest potrzebne, z czego mogę zrezygnować, na co mogę mieć zgodę, a na co nie?
Zmieniać czy nie zmieniać? – oto jest pytanie
Wielu z nas często zadaje sobie pytanie: czy zmiany faktycznie są mi potrzebne, kiedy jest mi dobrze tak jak jest? Po co zmieniać to co dobre, to co działa? Tymczasem zmiany są nam potrzebne. Monotonia w życiu powoduje stagnację, znudzenie, hamuje kreatywność i rozwój. Nic tak mocno nie wpływa na nasz samorozwój i różnorodność jak wychodzenie z własnej strefy komfortu. Poszukiwanie innych rozwiązań umożliwia nam poznawanie siebie w nowych niespotykanych do tej pory sytuacjach. Każde zdarzenie, które przeżywamy lub podjęta przez nas decyzja czegoś nas uczy. Prowadzi do nieustannego kształcenia się i wyciągania wniosków na przyszłość.
Sposoby na zmiany
Niełatwe zmiany często mogą budzić lęk, obawy przed tym: jak to teraz będzie, czy dam radę, jak się w tym odnajdę? To normalne, ponieważ stres często występuje w trudnych sytuacjach. Jak więc zaakceptować zmiany w naszym życiu? Sposobów może być wiele. Ważne jest, aby w takich momentach mieć obok siebie kogoś, kto pomoże nam przejść przez to, co nowego przed nami i wesprze nas wtedy, kiedy będzie trudniej. Czasami warto też wybrać się do specjalisty, np. psychologa lub coacha, który może pomóc nam spojrzeć inaczej na naszą sytuację. Jeśli chcesz, możesz skorzystać z kilku poniższych wskazówek:
- Zaakceptuj zmienność życia – zmiana to jedyna pewna rzecz w naszym życiu, która dzieje się każdego dnia.
- Myśl naprzód – wyobrażaj sobie jak to będzie, kiedy zmiana nastąpi, co będzie wokół Ciebie, jak będziesz się czuć, kto tam będzie?
- Przełóż zmianę na małe cele – rozpisz to co ma się wydarzyć w małych krokach. Mniejszymi krokami łatwiej dochodzi się do tego, co wydaje się być nieosiągalne i przytłaczające. Zapisane cele mogą też działać motywacyjnie,
- Zwolnij i się zatrzymaj – zmiana nie przyjdzie, jeśli ciągle będziemy działać w utartych schematach. Zmiana lubi działać inaczej. Zmień sposób działania, ale nie od razu wszystko, bo możesz się pogubić.
- Używaj pozytywnych słów – chcę, wybieram, uważam, mogę, dam radę, zgadzam się.
- Zainwestuj w wysiłek – nieodłączną zmiany jest wysiłek, ciężko będzie osiągnąć sukces jeśli nie włożymy w to wysiłku, elastyczności, energii, przekraczania własnych ograniczeń fizycznych i sposobu myślenia.
- Stwórz swoje afirmacje – czyli pozytywne sformułowania swoich celów i pragnień. Czytaj je codziennie rano, wpływają mocno motywująco na osiąganie celów.
- Zapisuj w jaki sposób zmiana wpłynęła na Twoje życie – co dobrego się w nim wydarzyło, jak się zmieniło?
- Nie bój się porażki – przecież już nie raz dotknęła Cię w mniejszym lub większym stopniu. Najwięcej uczymy się poprzez te trudniejsze sytuacje.
Zmiany mogą nas wynieść tam, gdzie zawsze chwieliśmy być lub mogą nas rzucić na dno. Od nas jednak zależy jak podejdziemy do tego przed czym właśnie stoimy w naszym życiu. Powodzenia w dokonywaniu zmian!
P.S. W życiu Anety dzieje się kolejna duża zmiana. Tym razem był to Jej wybór. Po wielu latach pracy w organizacji pozarządowej – Stowarzyszeniu Budujemy Przystań w Radomiu postanowiła zostać coachem i trenerką rozwoju osobistego. Trzymajcie za nią kciuki i zaglądajcie na stronę Eneba Szkolenia Coaching.